2 min. czytania

Tajemnice Puszczy Białowieskiej z Maciejem Kaweckim | Odcinek 2

Wspólnie z naszym ambasadorem, Maciejem Kaweckim, wyruszyliśmy odkryć miejsce, które inspiruje, wycisza i skrywa niejedną tajemnicę...

Maciej Kawecki: Puszcza Białowieska to jest takie miejsce, którym się inspiruję. Miejsce, które uczy pokory do natury i do tego, co niezmienne, trwałe. To mój drugi dom i źródło inspiracji dla tego co robię.

Maciej Kawecki: Odwiedzając te miejsca, jakiś czas temu uznałem, że warto stworzyć film dokumentalny ukazujący piękno Puszczy Białowieskiej. Żeby nagrać ujęcia żubrów, spędziliśmy kilka dni w strojach moro, czatując od wczesnych godzin porannych. Latem dzień tak naprawdę zaczyna się już o drugiej w nocy. To wtedy mgły zaczynają opadać, a zwierzęta wychodzą z lasu na łąki. Właśnie wtedy, w pełnej gotowości z kamerami, byliśmy w stanie uchwycić żubry, które już o piątej rano zaczynały chować się z powrotem do lasu.

Maciej Kawecki: Zawsze fascynowało mnie to, że Białowieża jest miejscem pogranicza. Z jednej strony to granica między człowiekiem a naturą, z drugiej – granica kultur. To także granica państwowa, a więc granica geopolityczna. Ta wielowymiarowość granic w Puszczy Białowieskiej niezmiennie mnie intryguje.

Maciej Kawecki: Pory roku i cykle życia zwierząt, które w dużym mieście są niemal niezauważalne, tutaj nabierają ogromnego znaczenia. W mieście pędzimy – jesień i zima mijają nam w ogrzewanych, komfortowych wnętrzach. Tutaj natura dyktuje rytm, a każda zmiana pory roku ma realny wpływ na życie.

Maciej Kawecki: Czas spędzony w Puszczy Białowieskiej to przede wszystkim czas dla mnie samego – chwile, które dzielę z naturą. Takie miejsca wyciszenia są dla mnie gwarancją, że mogę robić to, co robię.