2 min. czytania

Kintsugi

W kolejnym odcinku Japońskiej Drogi Mitsubishi w Polsce nasza Ambasadorka Anna Cieślak rozmawia z konserwatorką sztuki Joanną Kitamikado o japońskiej tradycji naprawiania rozbitych naczyń zwanej Kintsugi.

Anna Cieślak: W czasach, gdy żyjemy bardzo szybko, niezbyt często znajdujemy czas na naprawianie uszkodzonych rzeczy, na ogół je wyrzucamy i – nie oszczędzając natury – kupujemy nowe. Dziś jadę do Joanny Kitamikado, doświadczonej konserwatorki sztuki i instruktorki Kintsugi, by dowiedzieć się więcej o tej japońskiej sztuce nadawania przedmiotom drugiego życia, stworzonej za sprawą rozbitej miseczki Shoguna Ashikagi.

Anna Cieślak: Jak to się stało, że siedzimy w japońskim pokoju a Ty zajmujesz się Kintsugi, konserwacją japońskiego rękodzieła i dzieł sztuki?

Joanna Kitamikado: Mój mąż jest Japończykiem – poznałam go w Polsce podczas podróży, ale potem pojechałam do Japonii na 9 lat. Tam zafascynowała mnie ta niezwykła technika i rozpoczęłam naukę pod okiem mistrza Shimaguchi. Kintsugi jest niesamowicie metaforyczną sztuką – to tchnienie nowego życia w zupełnie zniszczone, dosłownie rozbite na kawałki czarki do herbaty, czy miseczki. Amerykanie wykorzystują Kintsugi w terapiach psychologicznych, widzą analogię do składania swego życia na nowo, ale dla Japończyków to głównie warsztat pracy nad sobą, solidna lekcja pokory, cierpliwości i skupienia.

Anna Cieślak: Od jak dawna istnieje sztuka Kintsugi?

Joanna Kitamikado: W XV wieku, za panowania Shoguna Yoshimasy Ashikagi, który zapragnął naprawić swą ulubioną czarkę, rozpoczęto sztukę Kintsugi. W tym czasie rozpowszechniła się również sztuka ceremonialnego przygotowania herbaty oraz filozofia Wabi Sabi.

Anna Cieślak: Jakich materiałów używasz w Kintsugi?

Joanna Kitamikado: Jako spoiny używam laki – żywicy z drzewa Sumaka lakowego zmieszanej z wodą i mąką.

Anna Cieślak: Przyniosłam jeden z moich ręcznie zrobionych talerzyków, który niedawno stłukł się na kawałki, myślisz, że możemy go dziś naprawić?

Joanna Kitamikado: Tak. Po sklejeniu pękniętych części laka musi się związać. Następnie zeskrobuję i szlifuję nadmiar i wypełniam czerwonym podkładem, na który później kładę złotą spoinę – ostateczne wykończenie.

Anna Cieślak: Dzisiejszy warsztat z Joanną pokazał mi, jak wartościowe jest odnawianie i naprawianie, jak dużo głębi tkwi w filozofii Wabi Sabi, zgodnie z którą piękno jest równoznaczne z prostotą kształtów i pewną dozą niedoskonałości.

Poznaj lepiej naszych bohaterów:
Anna Cieślak: Aktorka
Samochód: Mitsubishi Eclipse Cross PHEV

Materiał zrealizowany przy współpracy:
Joanna Kitamikado: konserwatorka sztuki i instruktorka Kintsugi

Autorzy:

Zdjęcia, montaż, kolor korekcja: Kamil Nowak

Produkcja & scenariusz: Kinga Ossowska, Andrzej Ripper

Dźwięk na planie: Błażej Kanclerz

Udźwiękowienie: Filip Kuncewicz

Make-up: Sylwia Niedolistek

Produkcja: Andrzej Ripper